Kredyty we frankach szwajcarskich były popularnym rozwiązaniem finansowym w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku. Jednak z czasem wielu kredytobiorców borykało się z rosnącymi kosztami spłaty tych kredytów, spowodowanymi wzrostem wartości franka szwajcarskiego. W związku z tym wielu z nich zaczęło rozważać możliwość dochodzenia swoich praw na drodze sądowej, nawet po całkowitej spłacie kredytu. Czy jest to jednak możliwe?
Podstawa prawna
Kwestia możliwości wystąpienia z powództwem dotyczącym kredytu we frankach po jego spłacie opiera się na kilku kluczowych przepisach prawa cywilnego i konsumenckiego. Główne argumenty prawne obejmują zarzuty dotyczące nieuczciwych klauzul umownych, które mogą być podstawą do unieważnienia umowy kredytowej w całości lub w części. Sprawy frankowe często opierają się na tych właśnie przepisach, które mają chronić konsumentów przed nieuczciwymi praktykami.
Nieuczciwe klauzule umowne
Zgodnie z art. 385(1) Kodeksu cywilnego, klauzule umowne, które nie były indywidualnie uzgadniane z konsumentem i kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, są nieważne. W przypadku kredytów we frankach szwajcarskich wiele umów zawierało klauzule indeksacyjne, które były uznawane za nieuczciwe. Nawet po spłacie kredytu, konsument może dochodzić swoich praw, żądając zwrotu nienależnie pobranych kwot wynikających z zastosowania tych klauzul. Wiele takich przypadków stanowi trzon spraw frankowych w Bielsku i okolicach prowadzonych przeze mnie na zlecenie konsumentów.
Przedawnienie roszczeń
Kluczową kwestią jest jednak przedawnienie roszczeń. Zgodnie z art. 118 Kodeksu cywilnego, roszczenia majątkowe przedawniają się z upływem sześciu lat, a w przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzech lat. W orzecznictwie istnieje kilka koncepcji co do przedawnienia roszczenia o zwrot kwot spłaconych w związku z nieważną umowa kredytową. Od wyroku TSUE z 2021 roku przyjmuje się, że roszczenia konsumentów o zwrot rat wpłaconych w wykonaniu nieważnej umowy nie mogą zacząć się przedawniać do czasu kiedy konsument nie wiedział na temat nieuczciwego charakteru umowy oraz przysługujących mu w związku z tym roszczeń.
Istnieją również koncepcje, że termin przedawnienia liczony jest od momentu dokonania ostatniej wpłaty. W praktyce oznacza to, że nawet po spłacie kredytu, wciąż istnieje możliwość wystąpienia z powództwem, pod warunkiem że nie upłynął jeszcze okres przedawnienia.
Korzyści i ryzyka związane z powództwem
Decyzja o wystąpieniu z powództwem po spłacie kredytu wiąże się zarówno z potencjalnymi korzyściami, jak i ryzykiem. Korzyści mogą obejmować odzyskanie nadpłaconych kwot oraz odsetek, co może stanowić znaczne wsparcie finansowe dla kredytobiorcy. Jednakże proces sądowy może być długotrwały i kosztowny, a wyniku nie można z góry przewidzieć. Ponadto istnieje ryzyko, że sąd uzna, że roszczenia są przedawnione.
Przykłady orzecznictwa
Polskie sądy coraz częściej przychylają się do roszczeń konsumentów w sprawach dotyczących kredytów we frankach. Przykładem jest wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 roku (sygn. akt V CSK 382/18), który potwierdził możliwość dochodzenia roszczeń związanych z nieuczciwymi klauzulami indeksacyjnymi nawet po spłacie kredytu. Sprawy frankowe w Sądzie Okręgowym w Bielsku, Katowicach, Gliwicach czy Krakowie, które prowadzę, coraz częściej kończą się korzystnymi wyrokami dla konsumentów, co daje nadzieję na sprawiedliwość dla innych poszkodowanych.